poniedziałek, 28 kwietnia 2014
Tytułem zaproszeń...
Pierwsze zaproszenia zrobiłam na chrzest mojej córeczki.
Potem do zaproszeń powróciłam 6 lat później, z okazji chrztu mojego synka. Zaproszenia z założenia miały być wesołe bo i dwie okazje były wesołe: chrzciny i I urodzinki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz